Tak bardzo wyczekiwałem, kiedy będę mógł napisać dla Was kolejną recenzję. Czuję się podekscytowany i szczęśliwy, bo właśnie skończyłem czytać „Babel” autorstwa Rebecci F. Kuang. Książka ta mocno wstrząsnęła mną nie tylko emocjonalnie. Wprawiło mnie w osłupienie to jak bardzo literatura z gatunku fantasy/science fiction może być realistyczna. Czy autorka przekroczyła niewidzialną linię świata fikcyjnego i realnego? To i wiele więcej znajdziecie w mojej recenzji.
Robin Swift: Chińczyk, który musiał stać się Anglikiem
Kuang na łamach swojej powieści niezwykle precyzyjnie i wnikliwie przedstawia postać głównego bohatera, Robina Swifta. Czytelnik ma możliwość śledzenia jego rozwoju od momentu, gdy jest jeszcze niewinnym chłopcem, aż do chwili, gdy staje się niezwykle silnym i zdeterminowanym mężczyzną. Kuang doskonale oddaje psychologiczny portret Swifta, ukazując jego wewnętrzne konflikty, tęsknoty i moralne rozterki. Robin jest bohaterem, z którym czytelnik z pewnością może się utożsamić. W trakcie czytania powieści wielokrotnie byłem zszokowany funkcjonowaniem nie tylko samej tytułowej wieży, ale przede wszystkim całym Imperium Brytyjskim. „Babel” to także opowieść o młodym chińskim chłopcu, który niemalże wyparł się własnego imienia, musiał zostawić wszystko, co znał. A nie była to całkowicie jego własna decyzja. Nawet ją podjęło za niego Imperium.
Styl pisania Rebecci Kuang jest intrygujący i przemyślany. Jej narracja, co warte odnotowania, jest płynna i dynamiczna, a dialogi autentyczne i pełne emocji. Kuang potrafi zaskoczyć czytelnika nie tylko fabułą, ale także opartym na pograniczu faktu i fikcji światem, który sprawia, że lektura staje się jeszcze bardziej interesująca. Autorka ma zdolność do tworzenia obrazowych opisów i wyrażania głębokich emocji swoich bohaterów nie tracąc przy tym z autentyczności. Wszystko to sprawiło, że chociaż powieść jest naprawdę długa to czytanie jej było dla mnie czystą przyjemnością.
„Babel”: Imperium Brytyjskie krzyczące głosem przemocy
Jednym z najbardziej fascynujących aspektów powieści jest sposób, w jaki Kuang eksploruje temat konieczności przemocy. Autorka prowokuje czytelnika do zadania sobie pytania, czy przemoc jest zawsze zła, czy może są sytuacje, w których jest po prostu nieodzowna. W „Babel” przemoc nie jest przedstawiana jednoznacznie jako coś złego, ale jako narzędzie, które może być konieczne do osiągnięcia sprawiedliwości i ochrony najbliższych. Kuang zręcznie balansuje na granicy moralności, sprawiając, że jako czytelnik czasami miałem problem jednoznacznie ocenić, czy działania Swifta są słuszne, czy nie. Przedstawiony przez nią obraz Imperium Brytyjskiego wielokrotnie sprawiał, że rozumiałem zachowanie nie tylko samego głównego bohatera, ale także innych obecnych w książce postaci, chociaż czasami ich poglądy na sprawę były niemal przeciwstawne.
Czy „Babel. czyli o konieczności przemocy” autorstwa Rebecci F. Kuang to naprawdę fantasy?
Prawdziwą wartością dodaną tej powieści jest wyjątkowy (fikcyjny?) świat stworzony przez autorkę. Kuang doskonale oddaje atmosferę kolonializmu brytyjskiego. Jej opisy są pełne detali i obrazowo ukazują czytelnikowi nie tylko wydarzenia, ale także emocje i napięcie panujące w danej sytuacji. Świat, w którym toczy się akcja, jest pełen niespodzianek i niebezpieczeństw, trzyma czytelnika w nieustannym napięciu. Cała fabuła opiera się na fikcyjnej roli srebra w rządzeniu światem i nieocenionej roli tłumaczy, dzięki którym potrafi sprawiać ono cuda. Przez powiązanie elementów realistycznych takich jak Uniwersytet Oksfordzki i generalnie cały świat przedstawiony, Rebecca Kuang umyślnie zatarła granice pomiędzy naszym i fikcyjnym światem. Łatwo jest bowiem wyobrazić sobie, że srebro nie pełni żadnej magicznej roli, a jest po prostu środkiem w dążeniu do dominacji, tłumacze zaś są naukowcami za pomocą których kolonizatorzy budują swoją potęgę i wygrywają wojny. Według mnie takie wykorzystanie gatunku fantastyki sprawia, że zderzenie czytelnika z brutalizmem rzeczywistości imperializmu jest jeszcze bardziej dosadne.
Babel to książka dla fanów pogranicza realistyki i fantasy
„Babel, czyli o konieczności przemocy” to powieść, którą według mnie każdy powinien przeczytać. Rebecca Kuang stworzyła niezwykłe dzieło, które porusza ważne tematy i skłania do refleksji. Jej główny bohater, Robin Swift, jest postacią, której losy śledziłem z zapartym tchem. Kuang w swojej książce udowodniła mi, że przemoc może mieć różne oblicza, zmusiła mnie do zadania sobie trudnych pytań. „Babel” to powieść, która z pewnością nie zostanie przeze mnie zapomniana.
Ocena: 10/10 – Pozycja obowiązkowa
„Babel, czyli o konieczności przemocy” autorstwa Rebecci Kuang kupisz tutaj.
Jedna z lepszych książek jakie czytałam. 🙂
Cieszę się, że mamy podobne zdanie, pozdrawiam serdecznie 🙂