„Wojna Dwóch Róż. Upadek Plantagenetów i Triumf Tudorów” to książka historyczna autorstwa Dana Jonesa, która przenosi nas w prawdziwą angielską XV-wieczną rzeczywistość pełną napięcia i konfliktów. Jako entuzjasta książek opartych na faktach i miłośnik historii z wielką ekscytacją sięgnąłem właśnie po tą pozycję. Czy było warto? Zapraszam serdecznie do mojej najnowszej recenzji!
Dan Jones ukazuje szeroki portret inspirujących postaci historycznych
Autor niezwykle precyzyjnie przedstawia historię wrogich rodów, które toczą ze sobą walkę o władzę i wpływy. W książce zwraca fakty znane z podręczników od historii owinięte są w wartką akcję, oraz opisy zawierające głębię psychologiczną bohaterów. Dan Jones umiejętnie opisuje postaci o różnorodnych motywacjach i charakterach, co nadaje powieści wielowymiarowość. Sięga przy tym do wielu wartościowych materiałów źródłowych, dzięki czemu książka jest autentyczna historycznie. Czytelnik ma okazję poznać mroczne strony angielskich elit, jak i motywacje, które kryją się za ich maskami. „Wojna Dwóch Róż” pokazuje Anglię niezwykle wieloaspektowo uwzględniając sytuacje społeczne, zawiłe konflikty polityczne oraz rodowe głównych graczy na arenie rozgrywek o władzę.
Wojna Dwóch Róż: barwny język, który ożywia historię
Jones, co warte odnotowania, doskonale operuje językiem, tworząc obrazy pełne emocji i intensywności. Jego opisy bitew i starć są tak realistyczne, że można dosłownie poczuć zapach krwi i dźwięk mieczy walczących żołnierzy. Autor nie unika również trudnych tematów, takich jak zdrada czy manipulacja, co dodaje powieści głębi i autentyczności. Właśnie za sprawą wykorzystania relacji świadków historycznych wydarzeń ale przede wszystkim wielu materiałom źródłowym Dan Jones opowiada historie niezwykle spójnie i płynnie. A do tego ciekawie. W szczególności spodobały mi się fragmenty w których autor opowiedział losy Królowej Katarzyny de Valois po śmierci Henryka V. Wskazanie jej roli jako kobiety oraz władczyni poruszyło niewygodny problem jaki powstawał w wielu monarchiach, kiedy na króla koronowany został jej 7-letni syn. Katarzyna de Valois to niezwykle ciekawa postać, którą zapamiętałem także ze względu jej ponownego ślubu z Owenem Tudorem. To wydarzenie na zawsze zmieniło ówczesną Anglię.
Pomimo wielowątkowej historii książka Jonesa prowadzi nas po nitce do kłębka
W „Wojnie Dwóch Róż” widać staranne przygotowanie historyczne autora. Opisuje on wiernie realia epoki, ukazując polityczne intrygi, walki o tron i życie codzienne ówczesnych ludzi. Czytelnik ma okazję zanurzyć się w świecie średniowiecznej Anglii i poczuć atmosferę tamtych czasów. Podobało mi się, że jak to bywa w rzetelnych książkach historycznych, autor pokazał Anglię zarówno z perspektywy Króla, możnowładców jak i zwykłych ludzi czy buntowników. Po przeczytaniu tej książki zdecydowanie lepiej rozumiem historyczne realia XV-wiecznej Anglii. Przez pryzmat wojny domowej, Jones ukazuje, jak konflikt wpływa na jednostki i społeczeństwo jako całość. Jednym z niewielu słabych punktów tej powieści, do których można się przyczepić jest tempo narracji – momentami fabuła może wydawać się zbyt rozciągnięta. Należy jednak wybaczyć to autorowi, który chciał pokazać Wojnę Dwóch Róż w szerokim kontekście historycznym, co jednocześnie wpłynęło na jej długość oraz narrację.
Czy warto sięgnąć po „Wojnę Dwóch Róż” Dana Jonesa?
„Wojna Dwóch Róż” to wciągająca publikacja historyczna, która zachwyca zarówno wartką akcją, jak i głębokim psychologicznym portretem bohaterów. Polecam tę powieść wszystkim miłośnikom historii oraz fanom literatury przygodowej. Spędziłem z tą książką przyjemne chwile.
Ocena: 7/10 – Warto przeczytać